Pamiętam ogromny szał, kiedy na
polski rynek weszły suche szampony. Przy moich długich i gęstych włosach cały
proces mycia, suszenia, układania itd. zajmuje całe wieki, dlatego też był to
dla mnie strzał w 10. No i muszę przyznać, że euforia skończyła się po
pierwszym użyciu..
Jak się zaczęła moja przygoda z suchymi szamponami?
Jeśli chodzi o suche szampony, to używałam produktów różnych marek,
droższych i tańszych, ale z żadnego nie byłam w 100% zadowolona, bo albo
przeszkadzał mi zapach, albo wydajność, albo po prostu brak rezultatów. Bywały
też historie, że najzwyczajniej swędziała mnie po nich głowa. Tak właśnie na
długi okres czasu pożegnałam się z owym super wynalazkiem. Nie mówię, że jest on
zły, bo sama idea przekonuje mnie w pełni, ale na moich włosach po prostu się
nie sprawdza. Zaczęłam więc pytać koleżanek jakie one mają magiczne triki kosmetyczne na świeży wygląd włosów.
Jak trafiłam na zasypkę?
Około pół roku temu, któregoś
dnia, usłyszałam od bardzo dobrej koleżanki, że zamiast suchego szamponu
stosuje zasypkę dla dzieci. Traktowałam to z przymrużeniem oka, ale
postanowiłam wypróbować. Zasypka stosowanaa na włosy okazała się hitem i pobiła na głowę produkty
specjalnie do tego przeznaczone.
Najważniejsze plusy i minusy stosowania zasypki:
Plusy:
-przede wszystkim niska cena ( w Rossmanie czy Superpharm
kilka złotych)
-przyjemny zapach
-wydajność
-skuteczność (natychmiast absorbuje tłuszcz)
Mam włosy w kolorze ciemny blond, dlatego dla mnie minusów
brak, ale brunetki mogą się skarżyć na lekkie bielenie włosów.
3 komentarze:
Wyraz "ów" odmienia się przez przypadki. Powinno być "owym" wynalazkiem. Warto dbać o pisownię, jeśli chce się prowadzić blogi.
już poprawiam
odezwala sie osoba zapewne idealna i nie popelniajaca bledow. Nie podoba Ci sie blog? Nie wchodz, nie czytaj. Takich bledow normalne osoby nie zauwazaja badz nie zwracaja uwagi. Wazne, ze tekst jest prosty, zrozumialy i zawiera potrzebne informacje. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz