Dzisiaj post na temat aloesu i jego cudownych terapeutycznych właściwości, które znane są od tysięcy lat, a o których w dobie wszech obecnie reklamowanych, napakowanych chemią leków i kosmetyków trochę się zapomina. Aloes to sukulent, który w swoich grubych liściach zawiera magiczną substancję bogatą w ponad 200 składników aktywnych. Jest to prawdziwa bomba witaminowa zarówno dla ciała, jak i dla ducha, ale dzisiaj mała wskazówka jak wykorzystać tę cudowną roślinę, którą często rośnie sobie w doniczce na waszych parapetach, do uzyskania pięknej, matowej cery i pozbycia się niedoskonałości.
Stosowanie aloesu jest dziecinnie proste, i w zasadzie nie ma żadnych przeciwwskazań, aby używać go miejscowo. Działa wybielająco, antyseptycznie, nawilżająco i łagodząco, dlatego pokocha go każda cera, od ekstremalnie suchej i atopowej, do łojotokowej z przewlekłym trądzikiem.
Jak stosować świeży aloes, aby złagodzić trądzik?
Aby złagodzić, a w wielu przypadkach także pozbyć się całkowicie trądziku, wystarczy świeży aloes w doniczce, do którego dostęp jest dość prosty. Wystarczy przejść się po sklepach z roślinami, działach ogrodniczych większych marketów budowlanych, poszperać w internecie, lub poprosić kogoś znajomego, kto już spory aloes w doniczce posiada, o jakąś niewielką sadzonkę. Najlepsze są aloesy 3-5 letnie, ale w zasadzie każdy, nawet bardzo młody będzie działał na cerę lepiej, niż drogeryjny krem. Stosując aloes na cerę, zupełnie nie obchodzi nas twarda skorupa liścia, a jedynie drogocenny żel znajdujący się w środku. Odcinamy jedną odnogę, dobieramy się do żelu, i nakładamy go delikatnie na dokładnie umytą, osuszoną cerę, a następnie czekamy aż się wchłonie. Żelu nie trzeba najpierw wydłubywać, a potem kłaść na twarz, wystarcz rozciąć liść wzdłuż, i posmarować facjatę żelem, prosto z liścia. Ile razy dziennie? Najlepiej rano po przebudzeniu, i wieczorem przed snem.
U mnie efekt po 10 minutach od nałożeniu był taki, że cera stała się matowa, i gładka w dotyku, jak po nałożeniu silikonowej bazy pod make-up, a jednocześnie w ogóle nie była ściągnięta. Eureka!! Pory i zaczerwienienia zmniejszone, promienny wygląd, szybko gojące się pryszcze, brak nowych niespodzianek..no i czego chcieć więcej? Po kilku zastosowaniach mogę z czystym sumieniem postawić aloes na równi z olejem kokosowym, który wielbię od pierwszego użycia.
Po przekopaniu internetu w celu małego researchu trafiłam na wiele przypadków całkowitego wyleczenia się, nawet z bardzo opornego, zaawansowanego trądziku, gdzie efekty przed i po były tak niesamowite, że lekarze, którzy wcześniej przepisywali na te same dolegliwości maści z antybiotykami, czy hormony, robili wielkie oczy ze zdziwienia, bo dopiero czysty aloes przyniósł długo wyczekiwany efekt.
Aloes ma dużo więcej zastosowań m.in. stosuje się go do picia, aby oczyścić organizm z toksyn i naprawić w układzie pokarmowym, to co popsuły fast foody, słodzone napoje, czy przetworzona żywność z całą tablicą Mendelejewa w składzie. Sprawdza się dobrze także na oparzenia słoneczne, czy worki pod oczami. Warto sięgać po niego w każdej sytuacji, ale nie wolno zapominać, że to zbilansowana dieta, i częste nawadnianie organizmu są kluczem do pięknej cery! Jeśli kiedykolwiek dermatolog powie wam, że dieta nie ma związku z waszym trądzikiem, to najlepiej zmieńcie dermatologa! Nikogo nie zmuszam do wywalenia leków i stosowania jedynie aloesu, ale warto spróbować, bo jedyne co możecie stracić, to pryszcza na nosie :)
Jeśli nie macie ochoty na bieganie za aloesem w doniczce, lub nie macie czasu na codzienny rytuał rozcinania liści, lub wybieracie się w podróż i potrzebujecie coś w tubce, to gotowe żele z aloesem można kupić w sklepach z naturalnymi kosmetykami lub przez internet, jednak zawsze w ich składzie znajdzie się, prócz czystego aloesu, jakaś substancja konserwująca, aby przedłużyć datę ważności. Niestety nie mogę polecić żadnego gotowego produktu, ponieważ stosuję jedynie świeży żel prosto z liścia, dlatego ocenę kosmetyków z aloesem pozostawiam wam.
Posty, które mogą Was zainteresować:
-> MASECZKA Z KURKUMY SERETEM HINDUSEK NA PIĘKNĄ CERĘ
->MAPA TWARZY, CZYLI CO MÓWIĄ O TOBIE TWOJE PRYSZCZE
->ZASYPKA ALANTAN I CYNAMON : NATURALNY PUDER DIY